Arek Kowalczyk
Dwa miesiące temu na zlecenie spółki BNK Petroleum wykonano m.in. w rejonie Miszewa badania pod kątem występowania gazu łupkowego. W pierwszych dniach stycznia tego roku rozpoczęto prace, które zakończą się wierceniem na głębokość 3-4 kilometrów – czytamy w „Głosie Pomorza”.
Mieszkańcy Miszewa i okolic mówią, że zostali zaskoczeni zarówno miejscem, w którym jest już wstępny odwiert, jak i czasem, w którym rozpoczęto prace. Mieszkańcom nie podoba się m.in. to, że odwiert zaplanowano blisko zabudowań, a także to, iż może dojść do zakażenia wody pitnej.
Na spotkaniu w Miszewie szefowie BNK Petroleum Polska odpowiadali na pytania mieszkańców, próbowali rozwiać ich wątpliwości, ale nie wszystkich przekonali.